piątek, 28 lutego 2014

Lutowy fotomix :)

Hej!
Dzisiaj przygotowałam dla Was lutowy fotomix. W ostatnim miesiącu nie wydarzyło się w zasadzie nic nadzwyczajnego, zatem znowu będzie dużo zdjęć jedzenia :D Zapraszam :)



1. Kotlety ziemniaczane z nadzieniem z żółtego sera i z sosem pieczarkowym. 2. Moja pierwsza samodzielna prawdziwa zupa grochowa :) 3. Racuszki z kurczaka, żółtego sera i pieczarek z warzywami na patelnię. 
3. Rybka po grecku :)



1. Ziemniaki, jajko sadzone i surówka z marchewki. 2. Musli z rodzinkami i bananem. 3. Kanapki z pastą z tuńczyka.



1. Wieczór z Przyjaciółką :) 2. Walentynkowa różyczka od mojego M. :) 3. Zdjęcie z serii: "Kobieto! Nie widzisz, że śpię?" :D



1. Zakupy w Reserved. 2. Donna Woolfolk Cross "Papieżyca Joanna" - polecam :)

Miłego popołudnia :)

czwartek, 27 lutego 2014

Lutowe denko

Dzień dobry :)
Kończy się luty, a więc dzisiaj nadszedł czas na projekt denko :) Bez zbędnych wstępów - zapraszam :)


CIAŁO




  • Sól do kąpieli BeBeauty - lotos - pięknie pachnie, jest wydajna i niedroga. Kupię ponownie (być może inną wersję zapachową) :)
  • Peelingujący żel do ciała Venus z mikroalgami i jagodą Acai - bardzo dobrze myje i złuszcza martwy naskórek. Prawdopodobnie kupię ponownie.
  • Peeling myjący z żurawiną Joanna - tych peelingów przedstawiać nie trzeba :) Są wydajne, pięknie pachną i kosztują grosze. Kupię ponownie.


  • Zmywacz do paznokci BeBeauty z olejem kokosowym i gliceryną - jaki zmywacz jest, każdy widzi :D Dobrze spełnia swoją funkcję, czyli zmywa lakier. Kupię ponownie.
  • Krem do rąk z masłem shea i kakao Isana - przyjemny w użyciu, szybko się wchłania, jest niedrogi. Dostępny był w wersji limitowanej, więc pewnie go nie kupię (tym bardziej, że zapach jest jak dla mnie zbyt słodki), ale chętnie sięgnę po inny krem do rąk z Isany :)
  • Zapach Laura Castello Be 4 Me z Biedronki - nie jest to z pewnością zapach "na salony", ale "po domu" warto po niego sięgnąć. Według mnie pachnie jabłkiem i świeżymi ogórkami :) Kosztuje grosze. Już kilka razy czytałam, że jest to tańszy odpowiednik "DKNY By Delicious". Czy jest tak w istocie - nie wiem, ponieważ nie miałam do czynienia z oryginałem. Przymierzam się do zakupu kolejnej buteleczki :)
  • Chusteczki do higieny intymnej z ekstraktem z płatków róży Cleanic Intimate - bardzo dobrze odświeżają i delikatnie pachną. Być może kupię ponownie.

TWARZ


 

  • Płyn micelarny BeBeauty - tego pana także nie muszę przedstawiać. Dobrze zmywa makijaż, jest wygodny w użyciu, delikatny, wydajny i niedrogi. Kupię ponownie.
  • Dwufazowy płyn do demakijażu oczu Ziaja - dobrze zmywa makijaż, jest delikatny, nie podrażnia oczu, jednak mimo wszystko wolę płyn z Bielendy. Raczej nie kupię ponownie.
  • Pasta do zębów Colgate Advanced-Sensation White - przyjemna w użyciu, zwyczajna pasta, bez rewelacji. Raczej nie kupię ponownie.


  • Nawilżająca maseczka do twarzy Kolestyna - jest wygodna w użyciu, dobrze się wchłania, pozostawia skórę miękką i wygładzoną. Być może kupię ponownie.
  • Maski Ziaja - wielokrotnie o nich pisałam. Wg mnie są rewelacyjne. Kupię ponownie!
  • Maska z naturalnej, zielonej glinki Delia Dermo System - dobrze oczyszcza i wygładza. Być może kupię ponownie. 


  • Krem pod oczy Ziaja Sopot - nie mam o nim zdania :/ Większych efektów nie zauważyłam. Nie kupię ponownie.
  • L'biotica Aktywne Serum do Rzęs - zakupiłam skuszona pozytywnymi recenzjami. U mnie cudów nie zdziałało, ale z pewnością wzmocniło i uelastyczniło rzęsy, które stały się nieco dłuższe. Być może kupię ponownie.

WŁOSY



  • Szampon Loreal Elseve Color Vive - dobrze oczyszcza, jest bardzo wydajny. Po prostu go lubię :) Kupię ponownie.
  • Olej kokosowy tłoczony na zimno - używałam go do olejowania. Na początku byłam nim zachwycona, ale z czasem moje włosy chyba po prostu się do niego przyzwyczaiły. Na razie nie kupię ponownie.
  • Olejek łopianowy ze skrzypem polnym - Zdania na jego temat są podzielone - u mnie się sprawdził. Ma za zadanie zapobiegać wypadaniu włosów. Moje włosy nie wypadają, więc nie mam pojęcia czy zapobiega :D Jest niedrogi, przyjemny w użyciu, a włosy po jego zastosowaniu są miękkie i lśniące. Kupiłam ponownie (wersję z czerwona papryką). 
  • Maseczka L'Biotica Biovax - jedna z najlepszych, jakie miałam :) Kupiłam ją w Biedronkowej promocji i żałuję, że wzięłam tylko jedną saszetkę, bo gdy wróciłam po kolejne- już ich nie było :/ Kosmetyk świetnie regeneruje włosy i nadaje im zdrowy wygląd. Kupię ponownie.
Czy miałyście któryś z powyższych kosmetyków? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?

Miłego dnia :) 

poniedziałek, 24 lutego 2014

Nowości kosmetyczne :)

Witajcie!
Moje piękne plany oszczędnościowe legły w gruzach! Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam kilka kosmetyków :D Ostatnimi czasy postanowiłam "zainwestować" we włosy, dlatego większość z prezentowanych produktów zakupiłam z myślą o nich.Kosmetyki pochodzą z Rossmanna, Allegro i drogerii niesieciowej.




1. Olejek łopianowy z czerwoną papryką Green Pharmacy
2. Woda różana KTC
3. Szampon Babydream (zakupiony z myślą o olejowaniu :))
4. Maseczki Ziaja
5. Chusteczki do higieny intymnej Libresse
6. Serum termoochronne do włosów Marion
7. Lakier Diadem :)

Miłego dnia :)

niedziela, 23 lutego 2014

Moje kosmetyki do codziennego makijażu :)

Dzień dobry :)
Dzisiaj będzie o makijażu. Sam makijaż jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Na co dzień praktycznie się nie maluję - mój make up to zazwyczaj no make up :) Ograniczam się do kilku podstawowych kosmetyków, które prezentuję poniżej :)




Do codziennego makijażu używam:
1. Paletki korektorów Wibo 4in1
2. Podkładu Catrice Photo Finish w odcieniu 010 Sand Beige
3. Pudru sypkiego Manhattan Soft Mat Loose Powder w odcieniu 1 Natural
4. Matowych cieni Mariza (różowym odcień wyjątkowo eksploatuję, jak widzicie :D)
5. Czarnej kredki Miss Sporty (001)
6. Tuszu do rzęs Maybelline Colossal Volum' Express
7. Masełka do ust Nivea o zapachu wanilii i macadamii

Miałyście może któryś z tych produktów? 

Miłej niedzieli :)

poniedziałek, 17 lutego 2014

Drobne zakupy ciuchowo-kosmetyczno-biżuteryjne z lutego :)

Hej!
Dziś będzie zakupowo. Ostatnimi czasy staram się oszczędzać, dlatego nie robię dużych zakupów i staram się omijać szerokim łukiem drogerie (i nie tylko drogerie :)). Nie zawsze jednak mi się to udaje, o czym świadczy poniższy wpis :D 




Słodka serduszkowa piżama - 35 zł, targ




Sweterek - 10 zł, targ
Koszulka - 10 zł, targ




Wcierka Jantar - 12 zł, Wispol
Maseczki Ziaja - ok. 1,50 zł/szt., Wispol




Żel pod prysznic BeBeauty - 5 zł, Biedronka




"Drobniaki": z Allegro: gumka do włosów z filcowym kwiatkiem, serduszkowy naszyjnik i kolczyki :)

Miłego dnia :)

sobota, 15 lutego 2014

Sałatka Gyros :)

Heh hej!
Mam dla Was dzisiaj coś smacznego. Jak sam tytuł wskazuje - w sobotę "rządzą" na moim stole sałatki. Tym razem postawiłam na Sałatkę Gyros. Jest prosta w przygotowaniu, pyszna i słynna :) Do wersji podstawowej postanowiłam dorzucić paprykę konserwową i ser feta, ponieważ często spotykałam się z przepisami wzbogaconymi o te dwa produkty. Składników nie układałam warstwami, tylko od razu wymieszałam, ponieważ nie mam dostatecznie dużego dekoracyjnego półmiska na którym mogłaby się ona prezentować efektownie :D




Składniki:

pierś z kurczaka pokrojona na drobne kawałki, obficie posypana przyprawą gyros/kebab, a następnie usmażona na oleju
kapusta pekińska
czerwona cebula
ogórki kiszone/konserwowe - ja dodałam dziś ogórki konserwowe z chilli i miodem (własnej produkcji :D)
kukurydza konserwowa
papryka konserwowa
ser feta
sos: majonez + ketchup
pieprz, sól (ostrożnie! Ser feta jest słony!)

Warzywa oraz ser feta kroimy/siekamy, kukurydzę odcedzamy. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą, dodajemy sos. Doprawiamy solą i pieprzem. 

Smacznego :)
 


piątek, 14 lutego 2014

Walentynkowo, czyli moje świętowanie :)

Dzień dobry :)
Walentynki to święto nieco kontrowersyjne :) Jedni obchodzą je hucznie, inni z kolei wcale, twierdząc, że miłość okazywać sobie należy przez cały rok. Ja i moja druga Połówka jesteśmy gdzieś pośrodku tych dwóch biegunów, ale w tym roku postanowiliśmy świętować :) Wczoraj, przewidując dzisiejsze oblężenie restauracji, wybraliśmy się na kolację. Były także drobne prezenty :) Oto mój:




Nie mogło zabraknąć czerwonej róży. W torebce były oczywiście kosmetyki:)




Lakier i utwardzacz z Inglota i odżywka do włosów Loreal Elseve :)

Miałam na sobie sukienkę, o której pisałam TUTAJ. Kilka osób było ciekawych jak wygląda "na modelu", więc odważyłam się i wrzucam swoje zdjęcie :D Nie jest ono najlepszej jakości, ponieważ zrobione zostało w pośpiechu, ale myślę, że oddaje istotę rzeczy :)




Życzę Wam wszystkim dużo miłości :) Nie tylko 14 lutego, ale przez 365 dni w roku :)

Pozdrawiam :)