Cześć!
Nadeszła pora, abym się pochwaliła moimi styczniowymi zużyciami.
1. Tonik antybakteryjny Ziaja Nuno - pisałam o nim kilka razy. Należy do moich ulubieńców. Kupię ponownie.
2. Odżywka Isana Połysk Koloru - bardzo dobra odżywka za niewielkie pieniądze. Kupię ponownie.
3. Odżywcze masło do ciała BeBeauty Afryka Spa - ma wiele zalet, a największymi z nich są: piękny zapach i dobre nawilżanie. Niestety dosyć długo się wchłania. Kupię ponownie, o ile uda mi się je dopaść w Biedronce :)
3. Odżywcze masło do ciała BeBeauty Afryka Spa - ma wiele zalet, a największymi z nich są: piękny zapach i dobre nawilżanie. Niestety dosyć długo się wchłania. Kupię ponownie, o ile uda mi się je dopaść w Biedronce :)
4. Płyn micelarny Eveline Hydra Expert 3w1 - bardzo dobry produkt, o którym pisałam tutaj. Kupię ponownie.
5. Serum ziołowo-witaminowe do włosów zniszczonych i wypadających Radical - ma świetne działanie, wzmacnia włosy, ale jak dla mnie jest mało wydajne. Mozliwe, ze kupię ponownie.
6. Odżywka do włosów z jedwabiem Biosilk - jak dla mnie kompletny bubel. Moje włosy po jego użyciu przetłuszczały się dwa razy szybciej. Trudno jest cokolwiek wycisnąć z tego mało poręcznego opakowania. Nie kupię ponownie.
7. Krem do rąk i paznokci Ziaja Kozie Mleko - bardzo dobry krem, aczkolwiek denerwuje mnie trochę jego intensywny zapach. Działanie kremu oceniam na 5+. Kupię ponownie.
8. Suplement diety Bio Silica - opakowanie zawiera 30 kapsułek. Dzienna dawka to 2 kapsułki. Cena: około 17 zł. Nie kupię ponownie. Zdecydowanie wolę Belissę, która ma podobne działanie, a jest bardziej wydajna i wystarcza na dłużej.
9. Maseczka głęboko oczyszczająca z minerałami z Morza Martwego Montagne Jeunesse- jest to całkiem niezły produkt. Oczyszcza i odświeża. Cudów nie czyni, ale nie można mieć wszystkiego. Możliwe, że kupię ponownie.
9. Maseczka głęboko oczyszczająca z minerałami z Morza Martwego Montagne Jeunesse- jest to całkiem niezły produkt. Oczyszcza i odświeża. Cudów nie czyni, ale nie można mieć wszystkiego. Możliwe, że kupię ponownie.
10. Maseczka Rival de Loop Milch&Honig - efekt był, ale niewielki. Raczej nie kupię ponownie.
11. Próbka kremu nawilżającego na dzień Nivea Visage Q10 - wiadomo, że po jednorazowym zastosowaniu nie da się jednoznacznie stwierdzić, że produkt jest dobry. Bardzo spodobał mi się jego zapach i konsystencja. Być może kiedyś wypróbuję, na razie jednak jestem zadowolona z kremu, którego używam.
Przypominam, że wciąż możecie głosować na mój blog w konkursie Blog Miesiąca KLIK. Dziękuję Wam serdecznie za każdy oddany na mnie głos :)
Miłego dnia :)
Ja bardzo lubię krem do rąk kozie mleko :)
OdpowiedzUsuńLubię odżywki z ISANY:)
OdpowiedzUsuńtrojeczki w zyciu nie kupie;P
OdpowiedzUsuńU mnie sprawował się całkiem nieźle :) Może nie ma rewelacyjnego składu, ale nigdy nie miałam z nim żadnych problemów :)
Usuńale duże denko lubię Ziaję kozie mleko :)
OdpowiedzUsuńA mnie zawsze się wydaje, że mam małe denka :)
UsuńZ Twoich zużyć znam masło biedronkowe [ach ten zapach ♥] i próbkę kremu Nivea :)
OdpowiedzUsuńZapach ma rzeczywiście świetny - trochę kojarzy mi się z kadzidłem, a trochę z ciasteczkami smietankowo-cynamonowymi :)
UsuńMam nadzieję, że jeszcze uda się dorwać to masełko, bo też je lubię:)
OdpowiedzUsuńZ tego, co pamiętam to 1 jest nawet dobra;)
OdpowiedzUsuńW twoim denku dopatrzyłam się swojego ukochanego kremu z ziajki.
OdpowiedzUsuńMnie osobiście ten zapach się bardzo podoba i zawsze jak jestem w PL robie sobie zapasy tego kremu:)
Ten krem ma fenomenalne działanie :)
UsuńKoziego mleka jeszcze do rąk nie używałam :) ostatnio kupiłam z bio olejkiem arganowym.
OdpowiedzUsuńZ olejkiem arganowym... Zapowiada się ciekawie :)
Usuń