Jesteście już nastrojone weekendowo? Ja mam niestety szkołę (i to w dodatku kilka egzaminów na karku), więc weekend będę miała znowu rozbity. Na pocieszenie wypróbowałam dziś mój nowy lakier Bell Air Flow Lotus Effect (na moim brak numerka). Odcień jest dosyć intensywny i mieni się delikatnymi drobinkami. Niestety jedna warstwa nie daje całkowitego krycia. Musiałam pomalować paznokcie dwa razy. Dzisiejsze zdjęcia nie są najlepszej jakości - mam kiepskie światło, a moje pazurki też nie są w szczytowej formie :/
Do wykonania tego mani użyłam:
1. wspomnianego lakieru Bell Air Flow Lotus Effect
2. odżywki 8x1 Eveline (jako podkład)
3. odżywki utwardzającej Essensce Ultra Strong Nail Hardener (jako utwardzacz)
A Wy jakie macie plany na weekend? :)
Miłego popołudnia!
Ładny kolorek!
OdpowiedzUsuńStrasznie spodobały mi się lakiery Bell :)
powiedz jak u ciebie z ich trwałością?
To jest tak naprawdę mój pierwszy lakier z Bell (aż wstyd się przyznać), więc dopiero się okaże czy się sprawdza i jak się sprawdza :D
Usuńbardzo ładny efekt:) kolor uroczy. Tylko uważaj z tą odżywką 8w1 wiem że odbarwia paznokcie i robią się pożółkłe:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Wiem, wiem :) Używam jej już od pół roku :)
Usuńpiękny efekt
OdpowiedzUsuńładny kolorek, taki stonowany...
OdpowiedzUsuńd razu ten kolor podbił moje serducho :D
Usuńextra kolorek ♥
OdpowiedzUsuńLotus Effect to nazwa serii, a nie koloru :) Te lakiery maja numerki :)
OdpowiedzUsuńNo to wyszłam na idiotkę :D:D Na moim (nie wiem dlaczego) brak numerka i pewnie stąd to przeoczenie. W każdym razie już się poprawiłam :D:D
UsuńWcale nie wyszłaś, ja przy swoim też myslałam że to nazwa odcienia. Numerek był na kartoniku :) O ile lakier jest z Bierdonki :)
UsuńTak, tak, z Biedronki :D Kartonik wyrzuciłam :D
UsuńTrzeba nakładać 2 warstwy, ale jaka trwałość! Jeszcze się z taką nie spotkałam :) A numerek jak koleżanka wyżej napisała jest na opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest baaardzo trwały :) Mam go na paznokciach któryś dzień i trzyma się świetnie :)
Usuńkolor bardzo ładny, ale ja niestety mam mieszane uczucia co do lakierów Bell :)
OdpowiedzUsuńślicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDzięki :):)
Usuńładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam baaardzo dużo pozytywnych opinii o tej odżywce ;) a Bell to moje ulubione lakiery ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy lakier z Bell, ale już mi się podoba :)
UsuńPiękny ten kolor! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia
mam lakier z tej serii, tyle że czerwony i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńJa chyba sobie kupię kolejny lakier z Bell :)
UsuńŁadny kolor lakieru :) Chociaż nie jestem za bardzo przekonana do kosmetyków z Bell. Mam cienie i eyeliner - koszmar!
OdpowiedzUsuńJa nawet lubię te kosmetyki :) Nie mam zastrzeżeń :)
UsuńMniam kolorek ^^ Bardzo mi przypadl do gustu :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńfajny kolorek, mam bardzo podobny z Rimmela (306 velvet rose) :)
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana:
OdpowiedzUsuńhttp://panidomunazakupach.blogspot.com/2013/01/tag-versatile-blogger.html
Zapraszam do zabawy :)
:)
Usuńladny ;) ja mam ochote na pomaranczowy z tej serii ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTak patrzę i się zastanawiam czy to ten kolor który ja mam i chyba tak, albo to jest o numerek w dół. Numerki były na tym opakowaniu papierowym. Mi się ten kolor podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam