Jak tam przygotowania do Świąt? Nie dałyście się jeszcze porwać świątecznemu zamieszaniu? :) Ja już upiekłam ciasta i wysprzątałam dom. Przede mną jeszcze przygotowywanie sałatek i pomoc Mamie przy potrawach wigilijnych. Tymczasem cieszę się weekendem. Chciałam Wam dzisiaj pokazać moje olejki do pielęgnacji ciała i włosów. Już kiedyś pojawił się podobny post (KLIK), dlatego dzisiejsza notka będzie aktualizacją tamtej. Od niedawna używam olejku łopianowego z dodatkiem skrzypu polnego z firmy Green Pharmacy, a także oleju kokosowego i olejku macadamia.
Olejek łopianowy Green Pharmacy zakupiłam z myślą o moich słabych, zniszczonych, a co za tym idzie - wypadających, włosach. Używam go od kilku tygodni i muszę przyznać, że widzę pewną poprawę. Nie wiem czy to sprawka tego konkretnego produktu, innych kosmetyków czy zdrowszego trybu życia (lub wszystkiego łącznie), ale moje włosy odżyły. Olejek najpierw odrobinę podgrzewam, a następnie nakładam zgodnie z zaleceniami producenta, tzn. na skórę głowy. Resztkę wsmarowuję we włosy na całej ich długości. Zmywam po upływie 20-30 minut. Moje włosy po takiej kuracji są zdecydowanie mocniejsze, błyszczą się, a także mniej ich zauważam na szczotce. Polecam
Kolejnym z olejków, których używam do pielęgnacji włosów, jest olej kokosowy tłoczony na zimno (ze sklepu Blisko Natury). O jego zakupie pisałam tutaj. Najbardziej zaskakująca była dla mnie jego konsystencja, ponieważ jest gęsta i bardzo zbita. Olejek przed użyciem muszę, rzecz jasna, stopić. Następnie nakładam go na włosy i po upływie ok. dwóch godzin zmywam. Pachnie cudownie :)
Ostatnią nowością jest olej macadamia (ze sklepu Blisko Natury). Nie zdążyłam go jak na razie porządnie przetestować. Smaruję nim skórę, ponieważ podobno świetnie wpływa na jej kondycję.
Bardzo lubię wszelkiego typu olejki, jednak zauważyłam, że w kwestiach kosmetycznych jestem mało zdyscyplinowaną osobą i brakuje mi systematyczności. Być może w nowym, 2013 roku, poprawię się pod tym i każdym innym względem :)
Miłego popołudnia!
uwielbiam olejki nawilżające, odprężające..... nalać kilka kropel do wanny i pławić się w puchu z pianki :p
OdpowiedzUsuńUwielbiam olej koksowy :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję go od niedawna, ale bardzo mi się podoba :)
Usuńja uwielbiam olejki - do wlosow najbardziej kokosowy:)))
OdpowiedzUsuńNajserdeczniejsze życzenia szczęśliwych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności i sukcesów w nadchodzącym roku zyczy Agata
Dzięki i nawzajem :)
UsuńUwielbiam olejki pod każdą postacią! Muszę wypróbować ten kokosowy, bo sama myśl o zapachu jest dla mnie zachęcająca :) Obserwuję Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńMnie na początku zaskoczyła jego konsystencja, ale okazał się bardzo fajny :)
UsuńDziękuję za życzenia :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała w końcu wypróbować oleju macadmia. Dużo dobrego o nim czytałam :)
Ja na razie za bardzo nie wiem jak go stosować :) Robię pierwsze nieśmiałe próby na skórze :)
UsuńUwielbiam olejki tego typu ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńteż mam olejek kokosowy;)!
OdpowiedzUsuńjuż za sam zapach go uwielbiam
:)
UsuńWesołych Świąt i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
UsuńWesołych i Spokojnych Świąt ;*
OdpowiedzUsuńWesołych :)
UsuńU mnie w domu przy przygotowaniach świątecznych wybuchła wielka wojna z rodzicami. Wszyscy się pokłócili, ale przynajmniej mam spokój z pomaganiem na jakiś czas :) Wesołych Świąt! :*
OdpowiedzUsuńU mnie przygotowania na szczęście nie były tak wielkiej jak w zeszłym roku :) Wesołych Świąt :)
UsuńMagicznych Świąt ;-)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze żadnego z tych olejków, ale mogę polecić Ci olej kokosowy, świetnie działa na włosy i ciało:)
OdpowiedzUsuńOd niedawna stosuje, ale bardzo lubię :)
UsuńWidzę, że mamy podobne postanowienie noworoczne:) Systematyczne sięganie po kosmetyki pielęgnacyjne;) Ja mam mnóstwo napoczętych maseł. Najwyższa pora je zużyć i zrobić miejsce na nowe kosmetyki;)
OdpowiedzUsuń