Witajcie!
Dziś postanowiłam otworzyć przed Wami drzwi mojej szafy :D Na dobrą sprawę posiadam dwie szafy - w pierwszej przechowuję sukienki, spodnie, bluzki i swetry, zaś w drugiej (tej mniej reprezentacyjnej :D) trzymam kurtki, bluzy, marynarki i buty. Jeśli chodzi o moje ciuchowe "poglądy" to nie jestem wielką miłośniczką sieciówek. Owszem, kilka rzeczy z mojej szafy pochodzi ze sklepów typu H&M, Mohito, New Yorker czy Butik, ale w przeważającej większości są to ubrania ze zwykłych sklepów, a przede wszystkim ze szmateksów. Uważam że w sh można znaleźć ubrania bardzo dobrej jakości i wykorzystać je do niepowtarzalnych stylizacji.
Jeżeli chodzi o ulubiony element mojej garderoby to jest to zwykły t-shirt lub bokserka, które to można założyć pod marynarkę. Koszulek tego typu mam kilkanaście :P Jeżeli spytacie: "spodnie czy spódnica?", to bez wahania odpowiem, że spódnica, jednak ze względów praktycznych częściej noszę spodnie - najzwyklejsze w świecie rurki. Zwykle ubieram się się na luzie. Jestem zwolenniczką stylu "boho", a właściwie jego elementów włączonych do codziennego stroju. Moimi ulubionymi kolorami są: czerwony, czarny i zielony. Mam fioła na punkcie butów na szpilce lub koturnie, chociaż (podobnie jak ze spódnicami) na co dzień częściej zakładam tenisówki lub baletki. A oto mały mix:
Do zdjęcia załapało się tylko osiem moich ulubionych par butów. W rzeczywistości jest ich o wiele więcej :D
A jaki jest Wasz styl? Luzacki czy elegancki?
Miłego popołudnia!
środa, 29 sierpnia 2012
wtorek, 21 sierpnia 2012
Kotleciki drobiowo-paprykowe + książka
Cześć!
Dzisiejszy post będzie utrzymany w klimacie kuchenno-literackim :-)
W moim domu od wielu lat triumfy święcą kotleciki drobiowo-paprykowe. To właśnie one królowały dziś na naszym stole. Dla zainteresowanych zamieszczam przepis :-)
Składniki:
filet z kurczaka
papryka czerwona
pół dużej cebuli lub jedna mniejsza
dwa ogórki kiszone
cztery średniej wielkości pieczarki
średniej wielkości pomidor
papryka ostra w proszku
2 jajka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
pieprz
sól
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Filet z kurczaka kroimy w kostkę. Cebulę, ogórka i pieczarki siekamy. Paprykę myjemy, oczyszczamy i również siekamy. Podobnie postępujemy z pomidorem. Składniki łączymy ze sobą, dodajemy surowe jajka i mąkę ziemniaczaną. Doprawiamy solą, pieprzem i papryką. Nakładamy łyżką na patelnię i smażymy na dobrze rozgrzanym oleju.
Zdjęcie zrobiłam pod nieco dziwacznym kątem, ale najważniejszy element jest wyeksponowany :-)
A teraz będzie o książce.
Przed kilkoma dniami byłam w bibliotece, gdzie zaopatrzyłam się w kilka "perełek dla siebie i dla mojego Brata. To właśnie dla niego wypożyczyłam "Słoneczną Dolinę" Stefana Dardy. W rezultacie jednak książkę dorwałam ja :-) Nigdy nie byłam nadzwyczajną fanką thrillerów i horrorów, ale ta powieść naprawdę mnie pochłonęła. Jej centralną postacią jest dziennikarz, który wyrusza na Roztocze, aby zbadać tajemnicę Słonecznej Doliny. Powieść sama w sobie jest dosyć przewidywalna, a historia osady przeklętej, winy i kary za grzech nie jest żadnym literackim wynalazkiem (kojarzycie balladę "Świteź" Mickiewicza? :-)), jednakże czytając ją nie sposób się nudzić. Mało tego - trzyma w napięciu do ostatnich stron, dlatego mam zamiar sięgnąć po jej kontynuację, czyli "Starzyznę". Polecam gorąco wszystkim pasjonatom horrorów i nie tylko :-)
A Wy lubicie powieści grozy? Jeśli tak, to jakie?
Miłego dnia!
czwartek, 16 sierpnia 2012
Powitanie
Witajcie!
Na pierwszy ogień pójdzie książka Piotra Kraśki "Alaska. Świat według reportera". Od wielu, wielu lat jestem wielką pasjonatką podróży i książek podróżniczych, więc i obok tej nie mogłam przejść obojętnie :-) Z góry uprzedzam, że nie ma w niej opisów zabytków, dlatego konserwatywny podróżnik nastawiony na wędrówki po muzeach może poczuć się rozczarowany - pamiętajmy jednak, że jest to reportaż, a nie przewodnik turystyczny. Osobiście zawsze przyciągały mnie miejsca odludne, "dzikie", dlatego ta niewielkich rozmiarów książeczka zaspokoiła moją wiedzę o Alasce i ludziach, którzy tam żyją. Dowiedziałam się między innymi na jakiej zasadzie działa tarcza antyrakietowa, na czym polega tradycyjny sposób połowu wielorybów i że zdjęcia do serialu "Przystanek Alaska" wcale nie powstały na Alasce, tylko w Kanadzie. Polecam każdemu pasjonatowi literatury podróżniczej.
Mam na imię Sylwia i jest to moje trzecie "podejście" do bloga. Mam nadzieję, iż w stwierdzeniu "do trzech razy sztuka" tkwi ziarno prawdy :-) Pewnie w tej chwili napiszę coś banalnie głupiego, ale w życiu każdego człowieka nadchodzi taki moment, gdy pojawia się potrzeba zmian. Często wymusza je właśnie samo życie, które daje nam w bonusie niezłego "kopa", tym samym motywując nas do działania :-) Ja w takich chwilach odczuwam nieodpartą potrzebę wywrócenia wszystkiego do góry nogami, czego rezultatem jest tym razem decyzja o tym, aby pozostawić w sieci kawałek siebie, czyli... założyć bloga. Jestem zwykłą dziewczyną, dlatego będzie on o tym, co mnie interesuje i inspiruje, a więc trochę o kosmetykach i o ciuchach, trochę o jedzeniu, ale także o książkach i o podróżach. Mam nadzieję, że uda mi się przezwyciężyć wewnętrznego lenia i że notki będą pojawiały się regularnie.
A jakie jest Wasze zdanie na temat książek podróżniczych?
Miłego dnia :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)