piątek, 28 czerwca 2013

Leniwe popołudnie i sałatka z tortellini, fetą i grzankami

Witajcie ponownie!
Przede mną leniwe popołudnie z książką Elizabeth Gilbert "Jedz, módl się, kochaj" (wstyd się przyznać, ale do tej pory nie miałam okazji jej przeczytać). W ramach przekąski przygotowałam sobie taką oto sałatkę z tortellini, fetą, grzankami, itp. 




Składniki:
opakowanie pierożków tortellini (ja użyłam z nadzieniem serowym)
2 pomidory
2 ogórki
kilka listków sałaty
4 grzanki
pół opakowania sera feta
majonez
pieprz, sól

Sposób przygotowania:
Tortellini gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem oleju. Odcedzamy. Warzywa płuczemy pod bieżącą wodą. Liście sałaty rwiemy na mniejsze kawałki. Ogórki obieramy i kroimy w kosteczkę. Pomidory, ser feta i grzanki także kroimy w kostkę. Wszystkie składniki łączymy ze sobą, dodajemy majonez, sól i pieprz. 

Smacznego :)

Sałatka jest pełna witamin, bardzo zdrowa i pożywna. Polecam :)

Miłego dnia :)

Wspólpraca z portalem Female.pl

Witajcie!
Niedawno nawiązałam współpracę z portalem kobiecym Female.pl. W ramach tej współpracy napisałam krótki artykuł na temat diety dla cery z wypryskami. Oto bezpośredni link do tekstu:




Zapraszam Was serdecznie do lektury i mam nadzieję, że mój artykuł się Wam spodoba :)


                                          

środa, 26 czerwca 2013

Zakupy kosmetyczne z Biedronki

Hej!
Wybrałam się do Biedronki po zakupy spożywcze i zmywacz do paznokci. Oczywiście wyszłam bez zmywacza, ponieważ przytłoczona różnorodnością asortymentu najzwyczajniej w świecie o nim zapomniałam :) A cóż takiego tym razem kupiłam?




Zestaw dwóch żeli pod prysznic Nivea + "diamentowy" szampon w wersji mini :)
Zestaw dwóch płynów do kąpieli Original Source (pomarańcza z imbirem i malina z mleczkiem waniliowym)
Jedwab Biosilk (wiem, że zawiera alkohol, jednak używam go baaaardzo rzadko i dlatego jego skład nie budzi we mnie żadnych emocji :))




Trójpak płatków kosmetycznych Carea
Tarka do stóp i pilnik do paznokci - zakup nowej tarki chodził za mną już od pewnego czasu, a więc właściwie Biedronka wyszła mi naprzeciw :)

A Wy kupiłyście cos w ramach kosmetycznej promocji w Biedronce? :)

Miłego popołudnia :)

środa, 19 czerwca 2013

Kilka czerwcowych fotek :)

Hej!
Dziś będzie fotkowo :) Ostatnio zaczęłam fotografować rzeczy i zjawiska typowo codzienne, dlatego chciałam się z Wami podzielić kawałkiem mojego życia :)



Nie pisałam Wam o tym do tej pory, ale Filip zaginął :/ Po prostu wyszedł z domu i nie powrócił. Od kilku tygodni w naszym domu mieszka malutka kotka o imieniu Filipina :)



Sałatka wiosenna - uwielbiam :)



 "Imię twoje" M. Nurowskiej, czyli pierwsza część "Trylogii ukraińskiej" - polecam! Recenzja wkrótce :)



Ostatnimi czasy często bawię się w ogrodniczkę :)



Ciąg dalszy dylematów związanych z pracą :)



Grill jest dobry na wszystko :D 



Kilka nabytków kosmetycznych z ostatnich dni :)

Miłego popołudnia :)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Zakupy ciuchowe z ostatnich tygodni :)

Hej!
Uff... Co za upał! Osobiście na wysokie temperatury nie narzekam i jeżeli mam przy sobie zapas napojów, to czuję się jak ryba w wodzie (dosłownie :)), jednak zdaję sobie sprawę z faktu, że jestem pod tym względem zapewne wyjątkiem :D
Dzisiaj chciałam się Wam pochwalić moimi zakupami ubraniowymi z ostatnich tygodni. Jak zwykle większość rzeczy pochodzi z SH i kupiłam je za niewielkie pieniądze. Spodenki i sandały to z kolei nabytki z rynku.



 Tunika Fishbone - 3 zł (sh)



Tunika H&M - 3 zł (sh) 



 Bluzka mgiełka Atmosphere - 4 zł (sh)



Szorty - 30 zł (rynek)



Sandały - 30 zł (rynek)

Mogę uczciwie stwierdzić, że jestem już pod względem ciuchowym przygotowana do lata - szafa została odświeżona :D 

Miłego dnia! :)

sobota, 15 czerwca 2013

Owocowy błyszczyk do ust Ziaja Blubel "Na liliowo - jagoda, porzeczka"

Cześć!
Wiem, wiem - okrutnie się zaniedbałam. Ostatnimi czasy miałam sporo zajęć i kilka spraw do załatwienia, ale już wracam do blogowania :)
Dzisiaj mam dla Was recenzję błyszczyka Ziaja Blubel "Na liliowo - jagoda, porzeczka". Muszę przyznać, że jestem z niego bardzo zadowolona :)




Opis Producenta:

Efekt Blubel:
  • Doskonale nawilża usta oraz zapobiega nadmiernemu wysuszaniu. 
  • Zmniejsza skłonność do pękania, szczególnie w kącikach ust. 
  • Nabłyszcza, delikatnie natłuszcza oraz skutecznie zapobiega pierzchnięciu. 

Moja opinia:

Plusy:
- ma przepiękny zapach i świetnie smakuje :D
- jest wydajny
- nabłyszcza usta
- natłuszcza i nawilża 
- poręczne opakowanie
- dobra konsystencja
- przystępna cena (ja kupiłam za około 6 zł w sklepie firmowym Ziaja)

Minusy:
- ciężko jest go wycisnąć z tubki
- szybko "schodzi" (być może tylko ja tak mam, bo niestety często zdarza mi się "zjadać" tego typu kosmetyki :D)

Moja ocena: 4,5/5

Z pewnością zakupię go ponownie! :) 

Miłego dnia :)

środa, 5 czerwca 2013

Sylwia w kuchni - gołąbki bez zawijania :)

Cześć!
Gołąbki to jedna z moich ulubionych potraw. Przyrządzam je na wszelkie sposoby i o dziwo - zawsze się udają! :) Dzisiaj chciałam podzielić sie z Wami moim moim osobistym, lekko zmodyfikowanym  przepisem na gołąbki bez zawijania. 




Składniki:
połowa małej główki kapusty pekińskiej
3 torebki ryżu błyskawicznego
duży filet z kurczaka
2 średnie cebule
3 duże lub średnie pieczarki
kasza manna
2 jajka
olej
mąka
zioła prowansalskie
przyprawa do kurczaka
sól, pieprz, mielona ostra papryka, kucharek
 
Sposób przyrządzenia:
Kapustę szatkujemy, a następnie sparzamy wodą. Odcedzamy i odstawiamy do ostygnięcia. Ryż gotujemy w osolonej wodzie, a następnie studzimy. Kurczaka kroimy na kawałeczki, dodajemy przyprawę do kurczaka. Podsmażamy aż się zrumieni. 




Cebulę siekamy i smażymy na oleju. Następnie dodajemy do niej posiekane pieczarki. Dusimy. Gotujemy kaszę mannę - ja zazwyczaj wykorzystuję proporcje "na oko", czyli około 3/4 szklanki kaszy wsypuję na 1,5 szklanki gotującej się wody i mieszam energicznie, aby zapobiec powstawaniu grudek. Kapustę, ryż, kaszę mannę, kurczaka, cebulę i pieczarki, dwa jajka, sól, pieprz, kucharek, mieloną paprykę, zioła prowansalskie mieszamy ze sobą w dużej misce. 




Formujemy kotleciki, obtaczamy je w mące i smażymy na oleju.




Podajemy z sosem pomidorowym. Gołąbki można także dusić w sosie. Ja sos przygotowałam również "na oko", ze składników takich jak: woda, przecier pomidorowy, sól, pieprz, mąka z wodą i odrobiną wywaru z sosu do zagęszczenia (na sam koniec gotowania):)

 Smacznego :)

Miłego dnia :)