środa, 17 października 2012

Jesiennej chandrze mówimy "Nie!" :-)

Witajcie!
Mamy jesień. W związku z tym, że ta właśnie pora roku sprzyja smutkom, postanowiłam stworzyć post na temat moich sposobów radzenia sobie z jesienną chandrą :-) Oto one:

1. Odwracam myśli od problemu. Wyszukuję sobie zajęcia na których staram się skupić. Podejmuję nowe wyzwania - począwszy od "odgruzowywania" pokoju po naukę języka włoskiego. Chcąc odwrócić myśli od pewnej przykrej dla mnie sprawy zdecydowałam się na kontynuację nauki w szkole kosmetycznej. Teraz szukam ciekawych szkoleń i kursów. Oprócz tego piszę bloga, czytam książki, gotuję, robię kolczyki.
2. Często powtarzam sobie, że nie ma takiego doła z którego nie da się wyjść i "co nas nie zabije - to nas wzmocni" :-)
3. Staram się wysypiać. Nie zarywam nocy o ile nie jest to konieczne. Dostarczam organizmowi około 7 godzin snu (z tym, że jestem okropnym śpiochem i te 7 godzin to dla mnie minimum :-))
4. O ile pogoda pozwala - wychodzę na świeże powietrze. Dużo spaceruję. Ostatnio nawet zabrałam się za ćwiczenia fizyczne, a musicie wiedzieć, że jestem okropnym leniem w tej dziedzinie :-) Uprawianie sportu podnosi poziom endorfiny zwanej hormonem szczęścia.
5. Duży nacisk kładę na prawidłowe odżywianie. Jem owoce i warzywa. Podobno spożywanie owoców w kolorach żółtym i pomarańczowym poprawia humor, ponieważ kojarzą się nam one ze słońcem :-) Nie wiem jak jest w rzeczywistości, jednak muszę przyznać, że po pomarańczach mój nastrój zawsze się poprawia :-) 
6. Klucz do sukcesu tkwi w małych przyjemnościach. Moim niezawodnym lekarstwem na stres są zakupy. Nie muszą być one duże. Przeważnie wystarczy tabliczka czekolady lub nowy ciuch z sh :-) Często tez urządzam sobie domowe spa. Aromatyczna kąpiel z pianą zawsze poprawia mi humor.

To wszystko jeśli chodzi o moje sposoby radzenia sobie ze smutkami. Nie są one może wyszukane, jednak sprawdzają się całkiem nieźle. A w jaki sposób Wy radzicie sobie z chandrą? 

Miłego popołudnia!

2 komentarze:

  1. Chciałabym też tak robić :) Np. wysypiac się i prawidłowo odzywiać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie wszystko zaczyna się od złego wysypiania się. Chodzę spać późno, wstaję dość późno, poranki się przeciągają i to niestety generuje złe samopoczucie:/

    OdpowiedzUsuń