czwartek, 14 marca 2013

Moja cera - pielęgnacja

Witajcie!
Od pewnego czasu chodzi za mną myśl, aby opowiedzieć Wam w jaki sposób poprawiłam stan mojej cery. Nie będę się rozpisywać na temat kosmetyków, których używam, ponieważ taka notka już kiedyś się u mnie pojawiła. Skoncentruję się raczej na tym, co zmieniłam w swojej pielęgnacji i w diecie. 
Jestem posiadaczką cery mieszanej. Gdy byłam nastolatką, a także w czasach studenckich borykałam się z łojotokiem i wypryskami. Wtedy nie posiadałam zbyt dużej wiedzy na temat właściwej pielęgnacji i popełniałam klasyczne błędy. W tej chwili mam 26 lat. Gospodarka hormonalna mojego organizmu nieco się uregulowała, a wypryski pojawiają się coraz rzadziej. Między innymi za sprawą właściwej pielęgnacji i odpowiedniego odżywiania się. A oto kilka moich rad, które zapewne wydadzą się Wam banalne, jednak właśnie te drobiazgi odgrywają nieraz pierwszą rolę we właściwym postępowaniu ze skórą. Być może moje doświadczenia do czegoś Wam się przydadzą.

1. Podstawą dla mnie jest dokładny demakijaż twarzy - w nocy skóra powinna oddychać, a makijaż po prostu jej to uniemożliwia. Mało tego - przyczynia się do powstawania wyprysków, ponieważ zatyka pory.

2. Używam kosmetyków przeznaczonych wyłącznie do mojego typu cery!!! Właściwie jest to "oczywista oczywistość" :) Cera mieszana wymaga podwójnej pielęgnacji, dlatego niezbędne są tutaj "inteligentne" kosmetyki. Ponadto unikam mycia twarzy wodą i mydłem. Zdania na ten temat są podzielone, jednak ja wolę dmuchać na zimne :) 





3. Nie używam produktów kosmetycznych, które mają w swoim składzie alkohol. Co prawda wysuszają, ale tylko na chwilę, ponieważ w niedługim czasie możemy się spodziewać "inwazji obcych". 

4. W codziennej pielęgnacji postępuję wg wzoru:
-demakijaż
-zmycie twarzy wodą i żelem
-tonizacja
-krem

5. Dwa razy w tygodniu stosuję peeling i maseczkę - w szafce mam zapas maseczek, szczególnie oczyszczających i nawilżających. 

6. Zmieniłam dietę. Zrezygnowałam z ostrych przypraw, fast foodów, zupek chińskich, chipsów, potraw smażonych i słodyczy. Na szczęście nie palę i nie piję kawy, z herbatą też się ograniczam, więc nie muszę wyrywać się ze szponów nałogu :) Jem coraz więcej owoców, warzyw i produktów, które zawierają spore ilości witaminy C (cytrusy, papryka, pomidory), A i E (marchew, szpinak, sałata, pomarańcze), cynku (ryby, kasze, żytnie pieczywo). Ostatnio dużo czytam na temat wpływu diety na skórę, więc zapewne niedługo pojawi się notka na temat prawidłowego odżywiania się.

7. Piję duże ilości wody. Zauważyłam, że odkąd przyjmuję więcej wody, stan mojej cery zdecydowanie się poprawił. Skóra jest lepiej nawilżona, bardziej jędrna i bez wyprysków. Woda wpływa na cały nasz organizm - nawadnia go i odtruwa z toksyn. 

8. Przyjmuję suplementy diety. Co prawda nie mam pojęcia czy pomagają, ale stan moich włosów i paznokci się poprawił :) 

9. Staram się być systematyczna w pielęgnacji - zarówno zewnętrznej, jak i tej "wewnętrznej". Systematyczność, cierpliwość i pozytywne nastawienie są w tym przypadku niezbędne.

Wiadomą rzeczą jest to, że krostki pojawiają się na mym licu i będą się pojawiać, jednak na szczęście mam z nimi coraz mniej problemów. Nie korzystam z pomocy dermatologa, ponieważ nie jest mi ona konieczna, mam ładną skórę, jednak zdaję sobie sprawę z tego, że inni nie mają tyle szczęścia i przez wiele lat leczą się farmakologicznie. Z własnego doświadczenia wiem, że kłopoty z cerą mogą dotkliwie uprzykrzyć życie. 

A w jaki sposób Wy radzicie sobie z tego typu problemami? Dajcie znać - może i ja skorzystam z Waszych rad :)

Miłego dnia :)

środa, 13 marca 2013

Liebster Blog po raz piąty :)

Hej :)
Po raz kolejny zostałam nominowana do Liebster Blog Award. Za wyróżnienie dziękuję ani FokusMM :) 



 Zasady:
Odpowiadam na 11 pytań, a następnie wymyślam swoje 11 pytań i nominuję 11 blogerek, których liczba obserwatorów jest mniejsza niż 200.
 
Pytania od Ani:
 
1. Jak masz na imię?
 
Sylwia
 
2. Ulubiona bohaterka z "Seksu w wielkim mieście"?
 
Nie mam. Film obejrzałam tylko raz. To chyba nie moje klimaty :D
 
3. Jeśli mogłabyś wybrać miejsce gdzie mogłabyś mieszkać, gdzie by to bylo?
 
 Tu, gdzie mieszkam. W tym moim grajdołku :D Gdybym jednak była zmuszona wyjechać za granicę, to chciałabym mieszkać we Włoszech, najlepiej w Toskanii :)
 
4. Ulubiona gazeta?
 
 Pod względem intelektualnym "Wysokie obcasy", a pod względem modowo-kosmetycznym "Glamour".
 
5. Ulubiony kanał na youtube?
 
 Nie posiadam, aczkolwiek często zdarza mi się oglądać filmiki ciasteczko25 :)
 
6. Kosmetyk kolorowy bez którego już nie wyobrażasz sobie makijażu?
 
 Tusz do rzęs.
 
7. Balsam? oliwka? czy maslo do ciala?/jakie konkretnie?
 
 Oj, dużo tego :) Balsamy Balea, masła do ciała z Joanny. Za oliwkami nie przepadam.
 
8. Co robisz żeby się zrelaksować?
 
 Czytam książki, bloguję, spotykam się z Przyjaciółmi, ostatnio także szaleję po dywanie z moim małym kotem i piłeczką do ping ponga :D
 
9. Optymistka? pesymistka? realistka?
 
 Połączenie realistki z optymistką :D
 
10. Czego najbardziej u siebie nie lubisz?
 
 Jestem bardzo niecierpliwa i zdarza mi się mieć "słomiany zapał".
 
11. Czy podoba Ci się mój blog/uzasadnij odpowiedz ;) 
 
Tak, bardzo mi się podoba :) Jest wielotematyczny, a to Twoje jedzenie... ach :) Mam zamiar wypróbować tych łazanek wg Twojego przepisu :)  


Na TAG odpowiadałam już kilka razy, więc nie będę nikogo nominować :)

Miłego dnia :)

wtorek, 12 marca 2013

Zdobycze z sh :)

Hej, hej! :)
Wczoraj obiecałam Wam, że pochwalę się moimi zdobyczami z sh. Właściwie kupiłam tylko trzy rzeczy, ale i tak jestem zadowolona :D




Bluzka nieznanej mi firmy :) - 2 zł





Mała torebka zamszowa na łańcuszkowym pasku - 2 zł. Od pierwszej chwili podbiła moje serce :)





Płaszczyk za 5 zł. Co prawda zima się kończy, ale za taką cenę żal było nie wziąć :)

Chciałam Was także przeprosić za brak formy. Ostatnio mało bloguję, rzadko komentuję, itd. Jestem w tej chwili w kiepskiej formie i mam lenia. Wydaje mi się, że to zwykłe przesilenie wiosenne, które niebawem minie. Tymczasem nacieszcie oczy widokiem Filipa wylegującego się na kaloryferze :D To jego ulubione miejsce :)




Miłego dnia :)

poniedziałek, 11 marca 2013

Nabytków kosmetycznych kilka :)

Cześć!
Mamy poniedziałek, więc u mnie oczywiście będzie dzisiaj notka zakupowa :) Odwiedziłam drogerię, Biedronkę i wybrałam się też na lumpy. Zdjęcia moich ciuchowych łowów pojawią się jutro lub pojutrze, gdyż na razie czekają na pranie. Ciuchy oczywiście, a nie zdjęcia :D Tymczasem przedstawiam Wam moje zakupy kosmetyczne:




W Biedronce nabyłam słynny już i zachwalany w blogosferze płyn micelarny BeBeauty (ok. 5 zł), róż do policzków Bell (ok. 5,50 zł), chusteczki do demakijażu do cery normalnej i mieszanej BeBeauty (ok. 4 zł). W zwykłej drogerii zakupiłam tonik antybakteryjny Ziaja Nuno (ok. 8-9 zł) i żel ze świetlikiem do powiek i pod oczy Flos-Lek (ok. 7 zł). 

Nie muszę chyba dodawać, że z zakupów jestem bardzo zadowolona :)

Miłego dnia :)

piątek, 8 marca 2013

Wiosenne plany plus życzenia :)

Witajcie w dniu naszego Święta! :)
Pamiętacie jak na początku listopada dzieliłam się z Wami moimi planami na długie jesienne i zimowe miesiące? Pisałam o nich TUTAJ. Część z tych planów udało mi się zrealizować, więc postanowiłam, że stworzę nową listę. Zamiar ten chodził za mną już od stycznia, jednak dopiero teraz zabrałam się solidnie do pracy. Mam nadzieję, że nie zabraknie mi samozaparcia :) Postanowiłam wziąć się solidnie za siebie i zadbać o swój rozwój cielesny i duchowy.

A oto moje plany:
1. Praca/kariera/nauka:
  • znaleźć pracę lub staż - nic dodać, nic ująć
  • przyłożyć się solidnie do nauki - tzn. prace kontrolne pisać i oddawać w wyznaczonym terminie
  • zapisać się na kurs - nie wiem na razie na jaki kurs, ale chodzi on za mną od dłuższego czasu :D
  • popracować nad j. angielskim i włoskim - oj, zaniedbałam się w ostatnim czasie :D

2. Moda/uroda:
  • zrobić porządki w szafach - wyrzucić rzeczy zbędne, "nie śmigane"od ponad roku
  • zrobić "coś" z włosami - chodzi mi głównie o olejowanie, bo pod tym względem także się wierutnie zaniedbałam :/ 
  • dwa razy w tygodniu nakładać na twarz maseczkę

3. Zdrowie/sport:
  • odwiedzić dentystę
  • zrobić badania kontrolne - od dawna sobie to obiecuję - może w końcu się uda :D
  • jeść więcej owoców i warzyw - od pewnego czasu staram się zdrowiej odżywiać (pisałam o tym kilka razy) i nawet nieźle mi to wychodzi. Ostawiłam ostre przyprawy, fast foody, chipsiki, itp., jednak wciąż jem zbyt mało owoców i warzyw. 
  • pić wodę - pod tym względem także się poprawiłam, jednak uważam, że może być jeszcze lepiej :) 
  • ćwiczyć (cokolwiek!!!) - po pierwsze mam zamiar zakupić skakankę, po drugie zacząć ćwiczyć z płytą lub filmikiem na YouTube, po trzecie zacząć wiosenne spacery :)

4. Finanse:
  • oszczędzać!!! :D  

5. Przyjaźń/miłość:
  • więcej czasu spędzać z Przyjaciółmi - najlepiej czynnie :) :) 
  • odpuścić sobie sprawy na które nie mam wpływu i nie wkurzać się... :D :D 

6. Zainteresowania:
  • przeczytać wszystkie zaległe książki - mam także ochotę sięgnąć po trylogię Greya, hmmm... :) 
  • obejrzeć jakikolwiek film (a najlepiej kilka) - pod tym względem także się paskudnie zapuściłam :/

Jeżeli przynajmniej połowę moich planów uda mi się zrealizować - będę wniebowzięta :)


Korzystając z okazji chciałam Wam, Drogie Kobietki, złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji naszego Święta :) :) 



Spełnienia marzeń, spełnienia marzeń, spełnienia marzeń! :)

życzy Sylwia :)

poniedziałek, 4 marca 2013

Zakupy ciuchowe plus moja pierwsza współpraca :)

Cześć!
Dziś poniedziałek, więc byłam z Mamą na zakupach. Tym razem ominęłam szerokim łukiem Biedronkę i drogerię, ale i tak co nieco upolowałam :) Tym razem chciałam się Wam pochwalić dwoma rzeczami, które zagoszczą w mojej wiosennej szafie. Kupiłam bluzeczkę w stylu marynarskim i komin w wiosennych kolorach.




Bluzeczka pochodzi ze zwykłego sklepu z ubraniami i kosztowała 35 zł. Bardzo podobają mi się w niej rękawki, które można podwinąć i jej długość (z przodu jest krótsza niż z tyłu). 




Koralowy komin w motyle (na zdjęciu kolor jest nieco przekłamany) pochodzi z bazarku. Kupiłam go za 10 zł. Już zdążyłam ułożyć sobie w głowie kilka zestawów z którymi będzie się świetnie komponował :)

W ramach "uszczęśliwiania się" kupiłam sobie jeszcze paczkę herbatników z polewą kakaową - akurat trwa na nie promocja w "moich" delikatesach :D




Na koniec chciałam się Wam jeszcze pochwalić swoją pierwszą współpracą. Nawiązałam współpracę z firmą Lux Style. Do testów otrzymałam pakiet pięciu maseczek Acne Killer, które mają za zadanie "wyciągać" zaskórniki i walczyć z niedoskonałościami, jakimi bez wątpienia są pryszcze. Jestem bardzo ciekawa działania maseczek, a więc niedługo możecie się spodziewać recenzji :)




Tak w ogóle to postanowiłam "wziąć się za siebie". Wiosna nadciąga, więc najwyższa pora przejrzeć garderobę, zadbać o skórę i kondycję fizyczną. A Wy jak w jaki sposób przygotowujecie się do wiosny? :)

Miłego dnia!

niedziela, 3 marca 2013

Lutowe denko plus przypomnienie o rozdaniu :)

Hej, hej!
Mamy marzec, a więc jak co miesiąc przedstawiam Wam moje zużycia z ostatniego miesiąca. Produkty (a właściwie opakowania po nich) podzieliłam na trzy grupy, ponieważ łatwiej było mi je obfotografować. 




1. Żel myjący antybakteryjny Ziaja Nuno - pisałam o nim kilka razy. Tani, wydajny, skuteczny. Kupię ponownie.
2. Matujący krem nawilżający Eveline Fresh & Soft - pisałam o nim TUTAJ. Jest całkiem niezły, jednak w tej chwili używam kremu z Flos-Leku, który, moim zdaniem, jest o niebo lepszy. Być może kupię ponownie.
3. Trójkolorowy korektor Essence Forget It! (niestety słabo widoczny na zdjęciu - zresztą napis i tak się starł z wieczka :/) - rewelacyjnych rezultatów nie zauważyłam (poza tym, że różowy kolor nieźle kryje cienie pod oczami). Mimo wszystko nie kupię ponownie.
4. Wybielająca pasta do zębów Colgate Max White - mój faworyt wśród past do zębów. Odświeża i usuwa przebarwienia. Kupię ponownie.
5. Maseczka oczyszczająca z glinką szarą Ziaja - lubię i stosuję maski tej firmy już od dłuższego czasu. Są wydajne, tanie i dają niezłe efekty. Kupię ponownie.
6. Maseczka nawilżająca Balea - ma całkiem dobre działanie. Niestety dostępna jest w niemieckiej sieci DM, a więc pewnie, ze względu na dostępność, nie kupię ponownie :/



7. Cukrowy wosk do depilacji ciała w plastrach Perfecta EpiLady - jest mało wydajny (jak to wosk w plastrach), jednak dosyć skutecznie usuwa zbędne owłosienie. Do plastrów dołączone są chusteczki z oliwką, która dobrze usuwa resztki wosku i łagodzi podrażnienia. Być może kupię ponownie.
8. Melonowy balsam do ciała Balea - uwielbiam balsamy do ciała z tej firmy. Pisałam o nich TUTAJ. Balsam pochodzi z DM-u, a poza tym jest z wersji limitowanej, więc zapewne (ze względu na dostępność) nie kupię ponownie :/
9. Oliwkowy żel pod prysznic Isana - żele tej firmy uważam za wydajne, dobrze pieniące się i tanie. Kupię ponownie.



10. Kule do kąpieli Fizzing Bath Bombs Body Club - zakupiłam je w Biedronce za niewielką sumę. Mają piękne zapachy, które jednak szybko się ulatniają. Nie kupię ponownie.
11. Puder do kąpieli Body Club (białe kwiaty i magnolia) - również z Biedronki. Spotkałam się z różnymi recenzjami na jego temat, jednak w moim przypadku puder sprawdził się naprawdę świetnie. Pięknie pachniał i dobrze się pienił. O ile będzie dostępny - kupię ponownie :)

Tym razem nie zużyłam olbrzymiej ilości kosmetyków, ale obawiam się marcowego denka, które zapowiada się na całkiem spore :D 

Chciałam Wam jeszcze przypomnieć o moim rozdaniu, które trwa do 21 marca. Szczegóły TUTAJ.




ZAPRASZAM!


Miłej niedzieli! :)