Niestety ostatnimi czasy rzadko bywam na blogu. Spowodowane jest to tym, że po pracy nie mam już siły na nic, a weekendy zazwyczaj spędzam w szkole. Dzisiaj mam wolne, dlatego chciałam nadrobić nieco moje zaległości blogowe. Oto kilka listopadowych zdjęć :)
1. Sezon "grzewczy" rozpoczęty :) 2. Modelka Punia z dnia na dzień jest coraz większa i bardziej puchata :) 3. Róża imieninowa od mojego M. :) 4. Zapiekanka ryżowa z cukinią i kurczakiem.
1. Uzupełnienie zapasów. 2. Uwielbiam rurki z kremem. 3. Prince Polo także... :) 4. Gorąca czekolada to najlepszy napój na długie jesienno-zimowe wieczory :) 5. Nadrabiam zaległości lekturowe.
Miłej niedzieli! :)
AAaa ja też uwielbiam rurki z kremem, a najbardziej z bitą smietaną.
OdpowiedzUsuńkosmetycznieee.blogspot.com
Uwielbiam gorącą czekoladę :D
OdpowiedzUsuńmusze uzupełnić kolekcję świeczek zapachowych :)
OdpowiedzUsuńOj ta zapiekanka może być bardzoo dobra:)
OdpowiedzUsuńNa zimę ogrzewanie w postaci kota na kolanach najlepsze :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą świecę o zapachu białych kwiatów, teraz mam róża - wanilia i do pięt jej nie dorasta !!! No i uświadomiłaś mi jak daawno nie jadłam rurek z kremem .... (ale może to i dobrze i tak jem ostatnio nieprzyzwoicie dużo!)
OdpowiedzUsuńWypatrzyłam tam "Arabską żonę" - marzy mi się cała ta seria, jestem jej ogromnie ciekawa ;-)
OdpowiedzUsuńfajny kociak
OdpowiedzUsuńmoj kot tez co raz większy - tylko, że rośnie już tylko wszerz :P
OdpowiedzUsuńKociak <3
OdpowiedzUsuńPrincepolo ♥ Lubię ten jedwab, mam nadzieję, że też będziesz z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam korektory 4 in 1 od wibo i bardzo lubię, szczególnie ten rożowy :)
OdpowiedzUsuń